sobota, 31 stycznia 2015

Czekolada

Hejka
Powiedzcie mi proszę KTO NIE LUBI CZEKOLADY?! Jak można jej nie lubić?! Kiedy słyszę to słowo zaczynam świrować! Czy tylko ja sądze że czekolada to płynne szczęście? Dla mnie to nie jest ważne w jakiej jest postaci; czy płynnej czy w tabliczce, czy na batonie, zawsze jest PYSZNA!Jak dla mnie to jedno z najlepszych rozwiązań na poprawę humoru. Może to zależy od tych endorfin szczęścia, czy to to tam jest ale to nie zmienia faktu że czekolada jest NAJLEPSZA NA ŚWIECIE! Sami widzicie , przed chwilą pomyślałam nad konsystencją i smakiem czekolady i już mam świetny nastrój,( żeby nie powiedzieć szampański). Moimi czterema ulubionymi markami z czekoladą są: Milka,  Kinder, Wedel, Alnpen Gold. Jest tylko jeden rodzaj czekolady której nie lubię, mianowicie: stary. Kiedy czekolada jest stara robi się taka mdła i obrzydliwa! To prawdziwe przestępstwo  czekolada nie powinna się w ten  sposób marnować! Ile bym dała żeby móc zjeść teraz takie cudo! Dziś koleżanka z teatru miała Milkę z oreo, mmmm musicie tego sprubować nawet nie umiem tego opisać! Kiedy jadłam tą samął czekoladę pierwszy raz  nie smakowała mi aż tak bardzo jak dziś, sama nie wiem jakim  cudem! Ci co dbają o linię mają ciężko, przeżyć bez czekolady, przecież to graniczy z cudem! Zachęcam do pisania komentarzy i obserwowania. Do zobaczenia!
Natalie

                                                                                                                                                                                       Dla chwil kiedy to pochłaniasz warto żyć i twierdzić,,Życie jest piękne".

piątek, 30 stycznia 2015

Rysowanie

Hejka
Dziś trochę o rysowaniu. Rysowanie to coś co sprawia mi ogromną radość. Nie jestem w tym świetna ale to mnie uspokaja i odrywa od rzeczywistości. Najbardziej lubię rysować postacie. Uważam że najważniejszą częścią obrazka są... oczy. Nie wiem czemu tak myślę, ale zazwyczaj tak jest że jak postać ma ładne i głębokie oczyska obrazek staje się ciekawszy. Moje rysunki nie są wcale ładne, to tylko jakieś bazgroły. Trochę to wkurzające jest to że moja siostra mimo że jest taka mała za chwile prześcignie mnie w malowaniu. :0 Czy też macie tak że na nudnych lekcjach często malujecie jakieś obrazki? Na przykład karykatury?! To chyba na tyle. Zachęcam do pisania komentarzy i obserwowania. Do zobaczenia.
Natalie

środa, 28 stycznia 2015

Marzenia

Hejka
Często kiedy leżę na łóżku albo kiedy nie mam co robić, marzę. Jestem chyba typem marzycielki, i mi to odpowiada bo, to tak fajnie brzmi :) Ale dobrze by było gdyby wszystkie moje marzenia się spełniły. Dziś napiszę wam o moich wymysłach. Jest ich o wiele więcej niż tu napiszę bo ciągle przychodzą nowe a starszych zapominam. Wypiszę tylko te najważniejsze. Zachęcam do komentowania i pisania maili na DearDiaryNatalie@gmail.com. No to lecimy z tym koksem! :D

Podróż do okoła świata

Od zawsze marzyłam o tym żeby być podróżniczką. Zwiedzić cały świat! Wszystko zobaczyć! To było by
 c u d o w n e!
Odnalezienie drugiej połówki

Chciałabym odnaleźć mężczyznę który będzie mnie rozumiał i kochał. Gdy się ma kogoś takiego, nigdy nie grozi ci smutek. Może i naczytałam się za dużo książek i za dużo filmów obejrzałam ale to nie zmienia faktu, że chciałabym mieć  kogoś takiego w
kim zakochana bym była aż po uszy a on by to odwzajemniał.

 












Praca

Chcę pracować jako pisarka lub aktorka. Pisanie to naprawdę piękna rzecz, umieć połączyć słowa tak aby potrafiło to wzruszyć, wywołać rumieńce lub rozbawić. Tak samo jest z teatrem, grać tak aby kokoś wzruszyć, zaciekawić lub rozbawić to prawdziwa sztuka!




Dom

Marzy mi się przytulny acz nowoczesny domek. Świetnie by było żeby każdego dna w wazonie stały świeże kwiaty i aby  dom było to miejsce luzu i odpoczynku.

to może wyglądać tak :)


Blog

To jest jedno z moich nowych marzeń bo blog prowadzę od niedawna. Chcę aby pisanie bloga zawsze sprawiało mi przyjemność jaką sprawia mi dziś ;)








Zazdrość, jak jej zapobiec?

Hej
Czy wy też tak macie, że czasem dopada was zazdrość a co się za tym ciągnie zaniżanie własnej wartości? No bo ja kiedy czytam świetnego bloga mojej przyjaciółki zazwyczaj czuję kłucie w żołądku i porównuje mojego bloga do jej, ale po co to komu? W sumie to głupie uczucie towarzyszyło nam od początku, czy nie było tak że ktoś coś miał a ty nie ? To bardzo obniża poczucie własnej wartości. A od zazdrości niedaleko do zawiści. Dlatego powiem wam teraz jak ja sobie z tym radzę.Oto moje dziesięć porad, które mogą wam pomóc. Mam nadzieję, że wam się spodoba  zachęcam do pisania komentarzy i obserwowania.   Miłego czytania :)


  1. Uspokój się
  2. Policz  wolno do dziesięciu
  3. Znajdź swoje zalety
  4. Nie porównuj się ( wiem, że to trudne)
  5. Spróbuj zrobić coś w czym jesteś dobry
  6. Zanurz się w filmie, książce lub czymś co kochasz
  7. Zwierz się komuś, tylko nie obgaduj bo poczujesz się jeszcze gorzej
  8. Zrób swój ulubiony napój i posłuchaj ulubionej muzyki
  9. Jeśli potrzebujesz płakać, to płacz ile wlezie, wtedy zrobi ci się lżej
  10. Myśl pozytywnie

Natalie

wtorek, 27 stycznia 2015

Ferie 2015

Hej
Od razu przepraszam za trzydniową przerwę. Wyjechałam do Krynicy Zdrój na narty. Było świetnie! Pojechałam razem z tatą, przyjaciółką i jej rodzicami. Te trzy dni jazdy dużo dały moim umiejętnościom narciarskim ;). Napiszę wam teraz relacje z tego okresu, więc nie odchodźcie od telefonów tabletów laptopów czy czego tam macie.

Dzień nr.1
Ku mojemu nieszczęściu musiałam wstawać o drugiej rano! To było okropne! Tato poganiał mnie, że mam się ubierać szybciej. Bez śniadania powlokłam się do samochodu znajomych. Spałam tam do 7:00 ale chyba każdy kto kiedykolwiek spał w samochodzie wie że nie była to jakaś super komfortowa drzemka. Dalszej części drogi już nie pamiętam. Około trzynastej byliśmy na miejscu. Od razu pojechaliśmy na stok. Nie ukrywam że trochę się bałam tak wysokiej górki i wyciągu krzesełkowego ale na koniec końców było ok. Po skończeniu zaczęliśmy szukać jakiegoś hotelu. Znaleźliśmy  hotel Avanti. Potem jeszcze byliśmy na pizzy i w sklepie. Wieczorem zasnęłam kamiennym snem.

Dzień nr.2
Razem z tatą obudziliśmy się o ósmej. W kuchni, na dole zrobiliśmy sobie kanapki.Staraliśmy się jak najwcześniej być na stoku. Wyszło na to, że spędziliśmy pięć godzin na stoku i wróciliśmy całkowicie umordowani i  głodni. Wstąpiliśmy do jednego z barów, było smacznie ale ciężkostrawne. Po powrocie do hotelu złapała mnie chęć na kreskówki ( Wy też tak czasem macie?). My little pony jest takie odprężające! Nie wiem kiedy, nie wiem jak ale znowu zasnęłam bardzo, bardzo mocno.

Dzień nr.3
Tak jak poprzednio pobudka o ósmej. Wskoczyliśmy w spodnie narciarskie no i pojechaliśmy na stok ( oczywiście te czynności poprzedzone były śniadaniem i innymi ważnymi rzeczami). Tym razem nie mieliśmy tak dużego zapału jak poprzednim razem,  na zjazdy więc na stoku pobyliśmy tylko dwie godziny. Stwierdziliśmy że tamten  bar był ok więc pojedziemy tam jeszcze raz. Wszyscy przejedzeni kupiliśmy oscypki. W drodze powrotnej  złapałyśmy głupawkę (ja i moja przyjaciółka). Śmiałyśmy się przez jakieś dwie godziny, potem siły nas opuściły i ucięłyśmy sobie  drzemkę. Dla umilenia czasu dawałyśmy sobie wyzwania np: otwórz okno i krzyknij ,, Lubię placki" albo ,,Nie myję się od dwóch miesięcy". Kiedy dojechaliśmy do domu byłam całkowicie padnięta i miękkie łózko pozwoliło mi odpłynąć w magiczną krainę snu...  


piątek, 23 stycznia 2015

Dziennik Cwaniaczka

Hej
 Ostatnio zaczęłam oglądać filmy,, Dziennik Cwaniaczka". Filmy powstały na podstawie książek o tej samej nazwie. Zarówno książki jak i filmy są świetne! Dziś oglądam trzecią cześć. W każdej części można znaleźć pouczenie dla siebie. Ta seria jest idealna jeżeli jesteście zestresowani, zmęczeni lub smutni. Od razu poprawia nastrój i stawia na nogi. To spodobało mi się tak bardzo że aż musiałam dać o tym posta. Jeżeli chodzi o książki: zrozumiała treść, łatwość czytania, zabawne obrazki i ciekawy tekst. Uważam że w filmie trafnie dobrali obsadę, każdy aktor przypomina książkową postać. Więc serdecznie to polecam po szkole lub po pracy albo w ponury dzień kiedy wszyscy są smutni itd. Mam nadzieję że podobał wam się wpis zapraszam do komentowania i wysyłania maili na DearDiaryNatalie@gmail.com. Do zobaczenia!
Natalie


czwartek, 22 stycznia 2015

Moja wierna przyjaciółka



Hej
Dziś poopowiadam  o mojej zwierzęcej przyjaciółce Yashin ( Jaszin). To rodowe imię. Miała się nazywać inaczej ale to imię tak mi jakoś do niej pasowało. Jest ona rasy Akita Inu. Wygląda trochę jak lisek. Ma trzy lata. Bardzo ją kocham a ona mnie. Lubi długie spacery, czesanie, rzucanie piłki i przebywanie przy mojej rodzinie i przy mnie. Uwielbia siedzieć w moim domu ale niestety rzadko ma taką  okazję, zazwyczaj przebywa u mojej babci która mieszka w domu bliźniaku. Potrafi mnie pocieszyć i rozbawić. Umie w bardzo szybkim tempie zniszczyć całkiem dobrą zabawkę. Całkiem przydatna umiejętność XD. Jest mądra. Kiedy się cieszy skacze, niestety przez ten nawyk większość się jej boi. Kiedy idę już do domu zawsze blokuje mi drogę. Zna komendy: siad, daj łapkę i hop. Ona jest taka kochana!  Te psy są bardzo wierne, nawet powstał o tym film ,,Hahicho" (swoją drogą bardzo wzruszający). To chyba na tyle. Mam nadzieję że ten wpis się wam spodobał. Zapraszam do komentowania i wysyłania ma mail deardiarynatalie@gmail.com. Do zobaczenia!
Natalie

środa, 21 stycznia 2015

Książki :)

Hej
Jak na samym początku wspominałam, kocham książki! Więc dziś powiem właśnie o nich. Zacznijmy od tego że nie lubię e- booków ani audio-booków. Zdecydowanie wolę czuć piękny zapach kartek i gładką fakturę stron. Książki to świeże zainteresowanie. To się zaczęło kiedy w moim mieście pojawił się empik. Wcześniej byłam zdana na biblioteki tak, wiadomo... Nie zawsze jest to na co ma się ochotę. Poszłam wtedy z tatą kupić książkę dla przyjaciółki na urodziny, no i jak to ja, chciałam przeczytać mały fragment żeby sprawdzić czy nie kupiłam jakiegoś badziewia i tak mnie wciągnęło, że przeczytałam jedną czwartą książki. Była to moja pierwsza romantyczna książka i jak się okazało potem, też nie ostatnia.

To była książka ,,Rywalki" Kiery Cass. Uwielbiam tą pisarkę! Nie ważne jak dobra byłaby kolejna powieść, seria ,,Selection" Zawsze pozostanie w moim serduchu! Dążę do tego aby mieć ogromną biblioteczkę. na razie nie jest duża ale z czasem. Ostatnio zobaczyłam taką stronę na fb ,, Do 2016 przeczytam 52 książki'' czy jakoś tak, no i pomyślałam, że będę  na kartce spisywać książki jakie przeczytałam. potem pod koniec roku będę się czuła zaskoczona ile książek udało mi się przeczytać. Myślę, że to fajny pomysł. Książki to jest dla mnie temat który się nie kończy, ale lepiej już nie będę was zanudzać. No to by było na tyle. Wyrażajcie swoje opinię w komentarzach i na moim mailu DearDiaryNatalie@gmail.com . Do zobaczenia!

Natalie

wtorek, 20 stycznia 2015

Postcrossing

Hej
Dziś opowiem wam trochę o postcrossingu. Jest to strona na której można wysyłać pocztówki. Działa to w ten sposób, że :ktoś na świecie klika przycisk dzięki któremu losuje mu się jakaś osoba. Wyświetlą mu się dane tej osoby i profil:  czyli to jakie pocztówki jej się podobają, ile pocztówek wysłała ile dostała i tak dalej. Dostaje również kod. Nadawca musi jak najszybciej wysłać jakąś kartkę (chyba nie muszę wspominać że trzeba ją zaadresować i coś na niej napisać). Na  pocztówce koniecznie trzeba napisać ten kod który nam się wyświetlił. I za jakiś czas ktoś inny wylosuje tamtego nadawcę, no i oczywiście musi zrobić to samo co jej poprzednik. I z tego wszystkiego tworzy się  łańcuszek. O postcrossingu dowiedziałam się od mojego taty jakiś miesiąc temu. Do tej pory wysłałam jedną kartkę do Rosji a dostałam jedną z USA z Nowego Jorku! Dziś rano byłam bardzo zaskoczona kiedy przyszła mi kartka z Niemiec! Mam jeszcze jedną kartkę która należy do mojego taty pochodzi z Malezji! Dziś zamierzam wysłać kolejną kartkę. Uważam, że to naprawdę fajny pomysł i dobra zabawa! A poza tym nic nie zastąpi uśmiechu ma twojej twarzy kiedy dochodzi ci piękna kartka :) To chyba wszystko. Mam nadzieję że zachęciłam was do postcrossingu i objaśniłam wam zasady jego działania. Do zobaczenia!
Natalie
P.S.- Łapcie linka- Postcrossing.com

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Fotografia

Hej

Jedną z moich pasji jest fotografowanie. Robię to od niedawna bo od dwóch miesięcy. Lubię uchwycać krajobrazy i ogólnie naturę. Wszystkie zdjęcia robię telefonem i chyba nie wychodzą źle. Nie jestem specjalistką ale może uda mi się dać wam kilka porad.
  • Zrób kilka ujęć. Z rożnych perspektyw 
  • Staraj się by zdjęcie nie było prześwietlone
  • Wybierz najlepsze ujęcie
  • Obrób je w dowolnym programie( ja używam zwykłego edytora obrazu w moim telefonie)
  • Możesz przyciąć zdjęcie, rozjaśnić lub przyciemnić, dodać jakiś efekt ( według mnie krosowanie jest najlepsze bo kolory są bardziej żywe i przyciągają wzrok, ale to zależy od ciebie)          
Jak widzisz, to nic trudnego. Polecam każdemu to zajęcie. Dołączam do tego wpisu  kilka zdjęć mojego autorstwa. Piszcie  w komentarzach czy wam się podobają lub wysyłajcie wasze krajobrazy na maila DearDiaryNatalie@gmail.com. To by było na tyle. Do zobaczenia. 
Natalie                            


                                                                                                                                                

niedziela, 18 stycznia 2015

Trochę o mnie


Hej 

 Są już ferie więc pora się odważyć! Oto nowy blog który mam nadzieję podbije wasze serca :)
Nazywam się Natalka ale większość mówi na mnie Nata albo Nati. Mam 12 lat ( już niedługo 13 ;) ). Spróbuję przybliżyć wa trochę moją osobę. Uwielbiam muzykę, kocham czytać książki, rysować i spotykać się z przyjaciółmi.. Jestem niewysoką brunetką z brązowymi oczami. Moja słabość to czekolada i przystojni aktorzy. kto mnie zna wie, że nie umiem wytrzymać nie mówiąc: ,, Och, Orleando Bloom!''. Jestem śmiała i miła no i może trochę niecierpliwa... No cóż nie wiem co jeszcze powiedzieć. Postaram się pisać posty możliwie często. Mam nadzieję, że blogowanie to coś dla mnie! To by było na tyle. Liczę, że się wam spodoba. Do zobaczenia.
Natalie